Coś trudnego >>Miłość<<

Karusia

Nie jestem zwieziona na manowce, ani też nie zgadzam sie z Tobą, po prostu takie mam zdanie, no zdarzyło się jakimś cudem, że tym razem podobne do Twojego uśmiech soft

co nie znaczy, że takie samo uśmiech soft

WilQ

Don

Phi.Durne chemiczne pierdoły. Tylko niszczą złych porządnych nadludzi

WilQ

Coś w tym jest że człowiek się zmienia jak sie zakocha, ale nie zawsze na dobre, różnie to bywa, ale zwykle objawia sie na początku głupotą i wszechobecnym roświergotaniem, i nie wiem czemu z wszystko wieze sie z kolorem różowym Fuuj.

Maximum Perversum

mi miłość nie z różowym się wiąże, raczej z takim jasno niebieskim puchem (to znaczy pościelą i gołą laską w nim. Zagryzie

), na serio to miłość ma wiele kolorów, tak wiele jak jest rodzaji miłośći, a dla mnie czystej miłości nie ma. może być co najwyzej przywiązanie, miłość jest chwilowa, otępiająca, uczucie podniosłe, ale usypiające czujność, przeszkadzające żyć, gdy mija to myślisz trzeźwo, ale to co stworzyło w Tobie miłość jest trwalsze, to jest moja definicja, to co stwarza, ot przywiązanie do innej osoby, tak jak taka baba bita przez męża, dlaczego nie wyprowadzi się?? no przecierz nie czuje miłości do niego!!, czuje przywiązanie, taki trywialny i codzienny przykład...

WilQ

Czasem po prostu nie ma gdze sie wynieśc czasem chodzi o dzieci.
Ale gdy to tylko przywiązanie to podszyte jest strachem.

Maximum Perversum

prawda, ale stoje przy moich rozwarzaniach i ich łatwo nie opuszczę.

WilQ

Czasem tak jest że jesteśmy z 2 osobą nie dlatego że ją kochamy ale że chcemy byc z kim kolwiek czyli nie samotni.

Maximum Perversum

i czujemy do tego kogoś to przywiązanie, niby miłość, mówiąc do siebie kocham Cię i to czując (teoretycznie Zagryzie

)

WilQ

Czesto mówimy kocham bo tego sie od nas oczekuje, bo to ludzie chcą usłyszeć mimo że gdześ tam wiedza że to tylko taki rytuał.

natthalie

Święty Paweł Apostoł przekazał niezrównany obraz miłości:

Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku, nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma (1 Kor 13, 4-7)

natthalie

Jeśli "miłości bym nie miał - mówi jeszcze Apostoł - byłbym niczym". Jeśli "miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał" (1 Kor 13, 2. 3); bez niej nie mają znaczenia przywileje, służba, nawet cnota... Miłość przewyższa wszystkie cnoty; jest pierwszą z cnót teologalnych: "Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość" (I Kor 13, 13).

natthalie

Miłość braterska tez jest piekna :* Martuś sciskam Cie :* i Ciebie Asiu <mimo iż pewnie tego niee przeczytasz> .........Dzięki cnocie miłości miłujemy Boga nade wszystko i naszych bliźnich jak siebie samych ze względu na miłość Boga. Jest ona "więzią doskonałości" (Kol 3,14) i formą wszystkich cnót........ :* :* :* :* :* :* :* :* :* :*

WilQ

Czy ja wiem stą prawda zapisana w "świetej księdze" to tak moim zdaniem nie do końca jest. Nie za genialny był ten apostoał a tak czy inaczej był tylko człowiekim który z racji swojego życia że tak poiem miłośc w wsztkich odmanach znał z opowadań.

Karusia